Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Kazimierz Górski uhonorowany przez prezydenta RP

niedziela, 5 marca 2006

W miniony czwartek najwybitniejszy trener w historii polskiej piłki nożnej, Kazimierz Górski, obchodził 85 rocznicę urodził. Wczoraj natomiast był gościem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z którego rąk odebrał Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Podczas tej uroczystości obecni byli piłkarze, którzy grali w jego zespole szerokie grono przyjaciół.

Prezydent Kaczyński podkreślił znaczenie sukcesu piłkarskiej reprezentacji dla Polaków. - Nie było wcześniej tak olbrzymiej ilości pozytywnych emocji w społeczeństwie, które tych emocji potrzebowało. Czasy były trudne, choć w sensie poziomu życia, rozwoju gospodarczego, może były najlepsze w czterdziestoleciu powojennym. Ale w sensie politycznym nasz kraj był ubezwłasnowolniony i sukcesy były mu niezmiernie potrzebne. I Pan, wraz ze swoją reprezentacją, nam to wszystkim zapewnił. Cała Polska to Panu pamięta i będzie pamiętała zawsze powiedział m.in. Lech Kaczyński.

Kazimierz Górski był bardzo wzruszony. A tak dziękował za odznaczenie: - Jest to dla mnie wybitne wyróżnienie. To jest wyróżnienie dla całej polskiej piłki - dla piłkarzy, sędziów, trenerów, działaczy i PZPN.

Przyjaciele słynnego trenera i jego byli piłkarze zwracają uwagę na wyjątkową osobowość trenera.

- Kazimierz Górski zasłużył na to wyróżnienie całokształtem swojej osobowości, nie tylko jako trener, ale przede wszystkim jako wspaniały człowiek, który pomógł nam bardzo dużo - powiedział Grzegorz Lato, król strzelców mistrzostw świata w 1974 roku.

- On zawsze traktował nas jako swoje dzieci, a my z kolei traktowaliśmy go jak ojca. To była grupa indywidualistów, wszystkich jednak traktował równo - wspomina Andrzej Szarmach.

- To był i jest cudowny człowiek. Wiedział jak do nas podejść, wiedział, na co może nam pozwolić. Kaziu uważał, że piłkarz to nie jest zakonnik. Wiedział, że papierosy, wino, kobiety i śpiew są dla mężczyzn. Zawsze jednak zwracał uwagę na to: z kim, kiedy i ile. Górski to nie człowiek, to instytucja. Chyba nikt się nie obrazi, jeśli powiem, że był i jest papieżem polskiej piłki - przekonywał były bramkarz Jan Tomaszewski.

Inny były bramkarz reprezentacji Piotr Mowlik uważa, że źródłem sukcesów Kazimierza Górskiego była wyjątkowa intuicja. Jego zdaniem, Górski był przede wszystkim znakomitym psychologiem. - Nie pozostawał głuchy na rady innych ludzi. Jego spostrzeżenia zawsze były trafne. Miał znakomitą intuicję, co w tym zawodzie jest niezwykle ważne.

Antoni Piechniczek, trener reprezentacji, z którą w 1982 roku zajął trzecie miejsce w piłkarskich mistrzostwach świata uważa, że nie odniósłby sukcesu, gdyby nie było Kazimierza Górskiego. - Żeby moja reprezentacja mogła odnosić sukcesy, najpierw musiała być reprezentacja Pana Kazimierza, który przecierał szlaki i otwierał salony piłkarskie Europy i świata.

- O trenerze Górskim już wiele dobrego zostało powiedziane, ale chciałbym podkreślić - i to z mojej strony nie jest żadna kurtuazja - że to fantastyczny człowiek. I nie chodzi mi tutaj tylko o jego prace trenerską. Wspominam, że był - jak niewielu w zawodzie trenerskim - ludzki. To uczciwy, rzetelny człowiek.

NaszeMiasto.pl

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.