>> Strona główna
SYLWETKA
>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz
POSCRIPTUM
>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki
W NASZYCH OCZACH
>> Fotografie
>> Wywiady
>> Artykuły
>> Księga gości
>> Kontakt
|
|
Na 85. urodziny trenera wszech czasów. Kazimierz Wielki
czwartek, 2 marca 2006
Order Orła Białego - najważniejsze polskie odznaczenie - dla Kazimierza Górskiego: apelują nieśmiało fani polskiego trenera wszech czasów. Dlaczego nieśmiało?
W Anglii wielkim sportowcom nadaje się tytuły szlacheckie i Ordery Imperium Brytyjskiego, we Francji Legię Honorową. Czy w Polsce sport ma być gorszy? Kto tak myśli, jest ignorantem albo hipokrytą. Nie można nie widzieć i nie wiedzieć - ile milionów ludzi interesuje się sportem, dla ilu taka rywalizacja jest pasją, jakie tłumy rozwój fizyczny stawiają na równi z psychicznym, wręcz uzależniają jeden od drugiego. Piękny umysł jest jeszcze piękniejszy w pięknym ciele... W Polsce nie jest inaczej. Czy to się komuś podoba, czy nie - telewizyjne transmisje z wielkich imprez ogląda u nas więcej ludzi, niż bierze udział w wyborach... I demokracja w sporcie też jest inna, pełniejsza. Tu musisz być naprawdę lepszy, by triumfować. W polityce często bywa odwrotnie - poniewczasie okazuje się, że wygrany jest jeszcze gorszy od przegranego... A najważniejsze, czego uczy sport - to porażki. Bo bez porażek nie ma zwycięstw.
Nie ma nikogo, kto by się bardziej zasłużył dla polskiego sportu niż Kazimierz Górski. Wszyscy jesteśmy Jego dłużnikami, to On dał nam emocje i cuda. Ci, którym Górskiego i jego drużyny nie dane było przeżyć na żywo, mogą tylko żałować. Następne pokolenia już czegoś takiego nie doświadczą.
Szczegółowe opisywanie triumfów i przegranych nie ma sensu. Wszyscy przecież wiedzą, że to On zdobył złoty medal olimpijski i Wembley, że to dzięki Niemu Polska zdobyła pierwszy medal mistrzostw świata, że nasza reprezentacja była wśród najlepszych na świecie, że mieliśmy świetnych piłkarzy i graliśmy wielki futbol. Zbędne jest odpytywanie tych, którzy mieli zaszczyt z Kazimierzem Górskim pracować, którzy pod Jego ręką wspięli się na szczyt. Czy zdołaliby powiedzieć coś więcej niż to, co i tak wszyscy wiemy? Co i tak jest oczywiste. Sukcesów Orłów Górskiego nie trzeba udowadniać, a Jego zasług przypominać. One są obiektywne, istnieją ponad nami, żyją własnym, nieśmiertelnym życiem. Potęga Pana Kazimierza polega także na tym, że do dziś nie znalazł się nikt Jemu równy. Przeciwników miał wielu, wrogów - żadnych. Nie warto wysilać pamięci, by przywołać aferę z Jego udziałem - konflikt, w którym byłby winny, zdarzenie, z którego wyszedłby bez twarzy. To bezcelowe, Górski ma tylko jasne strony, on tylko łączy, a przecież niewielu mamy dziś w kraju ludzi ponad podziałami.
Order Orła Białego dla trenera wszech czasów? Dla milionów Polaków Kazimierz Górski sam jest Orłem Białym.
gazeta.pl
|
|