Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Piłka to gra prosta. Nie potrzeba do niej filozofii.

piątek, 26 maja 2006

Na kilkanaście dni przed mundialem, polscy kibice, a także cały kraj pogrążył się w smutku. Zmarł wielki Trener i wielki Człowiek. Symbol tego, co najlepsze w polskiej piłce, Trener Tysiąclecia - Kazimierz Górski.

Polska piłka poniosła największą stratę w swojej historii. Odszedł człowiek, który w czasach pieniądza, afer, pseudodziałaczy czy też pseudogwiazd lansowanych przez pseudodziennikarzy był ostatnim bastionem tego o co w piłce chodzi - gry w czystej postaci. Był naszą krajową wersją joga bonito. I to o dekady wyprzedzjąc nike. Jego powiedzenia powalające prostotą a jednocześnie trafnością weszły na stałe do polskiego języka - jakże banalne stwierdzenie, ale jednocześnie jak niesamowicie prawdziwe. Stał się legendą już za życia.... Szczególnie dla nas - pokolenia dzieci, a nawet wnuków tych, którzy emocjonowali się Monachium 1972, RFN 1974 czy Montrealem 1976. Bo przecież tak naprawdę nikt z nas nie ma prawa pamiętać czasów Orłów Górskiego. Znamy je tylko z opowiadań rodziców i wspomnień telewizyjnych, rekompensujących kolejne porcje rozczarowań regularnie dostarczanych od kilkunastu lat przez reprezentację. A jednak mimo to, Kazimierz Górski cieszy się sympatią i poważaniem także wśród młodych. Dlaczego? Z powodu szacunku dla historii? Z powodu osiągnięć? Ze względu na tradycję? Czy dlatego, że "tak wypada"? Też, ale nie tylko. Kazimierz Górski potrafił uderzyć w każdego. Jego wypowiedzi, takie normalne, zwyczajne, bez silenia się na wyszukane analizy czy rozkładania piłki na czynniki pierwsze, trafiały do kibiców. Jego powiedzenia pełne humoru i prostoty, odkrywały najważniejsze aspekty futbolu. Najważniejsze, a jak się okazuje - najprostsze. Bo ludzie lubią bohaterów podobnych do zwykłego człowieka. Bohaterów, których nie zmienia sukces, którzy pozostają wierni temu co robią, jak robią i po co robią. Dla nas młodych Trener Górski jest pomnikiem. Z pewnością nieco wykreowanym przez wspomnienia innych, które skupiają się jedynie na pozytywach, ale przez to pomnikiem jeszcze trwalszym. Pomnikiem sukcesu, pomnikiem wielkości polskiej piłki, ale jednocześnie pomnikiem uczciwości i czystości futbolu. W czasach, kiedy afery w piłce nie dziwią nikogo, Kazimierz Górski stał ponad tym wszystkim. Reprezentował piłkę. I tylko piłkę. Bez jej marketingowego zabarwienia, bez całej otoczki, która dziś towarzyszy futbolowi, niekiedy tłumiąc i spychając na dalszy plan sens tej gry. Kazimierz Górski był i jest dla nas symbolem tego sensu. Tego, że "mecz można wygrać, przegrać lub zremisować", że "im dłużej my przy piłce, tym krócej oni", i wreszcie, że w piłce "chodzi o to żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika". Bo piłka to gra dla zwykłych ludzi, nie dla filozofów.

Żegnaj Trenerze!

pilka.pl

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.