Piłka jest okrągła a bramki są dwie.

>> Strona główna

SYLWETKA

>> Dziecięce lata
>> Grać? Nie grać?
>> Powojenne lata
>> Trener Orłów
>> Nowe Wyzwania
>> Czasy wielkich zmian
>> Ambasador futbolu
>> Ostatni mecz

POSCRIPTUM

>> Wydarzenia
>> im. Kazimierza Górskiego
>> Księgarnia
>> Linki

W NASZYCH OCZACH

>> Fotografie

>> Wywiady
>> Artykuły

>> Księga gości

>> Kontakt

 


Wymęczone zwycięstwo. KSZO - Podbeskidzie 1:0

środa, 26 października 2005

W 13. kolejce o mistrzostwo II ligi drużyna KSZO Ostrowiec Św. pokonała na własnym boisku Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0). Bramkę na wagę trzech punktów w 88 minucie spotkania zdobył zmiennik w drużynie Jerzego Wyrobka - Rafał Wójcik.

Przed meczem z będącą w strefie spadkowej drużyną Podbeskidzia Bielsko-Biała na podopiecznych Jerzego Wyrobka ciążyła ogromna presja, chyba jeszcze większa od tej przed meczem z liderem. Teraz po prostu trzeba było wygrać, dla siebie - by znów uwierzyć we własne umiejętności, i dla kibiców - by znów uwierzyli, że ta drużyna potrafi grać w piłkę. Takie obciążenie na pewno nie było pomocne w uzyskaniu dobrego wyniku, w grze ostrowczan było widać dużą nerwowość. Nie pomagali również rywale, którzy po zwycięstwie w poprzedniej kolejce (pierwsza wygrana w sezonie) wyraźnie złapali wiatr w żagle i przyjechali do Ostrowca na pewno nie po to by się tylko bronić. W zasadzie pierwszą bramkową sytuację ostrowczanie przeprowadzili dopiero w 34 minucie, kiedy to po rzucie rożnym w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Marka Matuszka główkował - w swoim stylu - Andrzej Tychowski. Na początku drugiej połowy KSZO powinien objąć prowadzenie. Dwukrotnie dobrze dysponowany tego dnia Maciej Rogalski idealnie obsłużył swoich partnerów z drużyny otwierając im drogę do bramki Podbeskidzia. Jednak ani Grzegorz Skwara (47 minuta), ani Łukasz Wesecki (50 minuta) w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie potrafili umieścić futbolówki w siatce. Pierwszy niepotrzebnie dryblował i w konsekwencji strzelił tylko w bramkarza, a drugi pechowo trafił w słupek. W 65 minucie sam Rogalski mógł wpisać się na listę strzelców, jednak piłka po jego strzale głową minimalnie minęła spojenie bramki Podbeskidzia. Co nie udało się Rogalskiemu, uczynił jego zmiennik - Rafał Wójcik. W 86 minucie w zamieszaniu pod bramką gości do spółki z Weseckim jeszcze co prawda nie trafił do bramki strzelając zbyt lekko z bliskiej odległości. Dwie minuty później utonął już jednak w ramionach kolegów ku ogromnej radości ostrowieckiej publiczności. Z prawej strony niemal na linię bramkową dośrodkował Jacek Berensztajn, a tam Wójcik stojąc metr od bramki wpakował piłkę głową od poprzeczki do siatki.

Mecz KSZO - Podbeskidzie na trybunach stadionu przy Świętokrzyskiej oglądał legendarny trener reprezentacji Polski - Kazimierz Górski. Pan Kaziu w przerwie spotkania i po jego zakończeniu w budynku klubowym podpisywał swoją książkę "Piłka jest okrągła". Wcześniej otrzymał kwiaty i klubowy szal od zarządu i kibiców ostrowieckiego KSZO.


kszo.info

 
Projekt graficzny Positive Design Przemysław Półtorak.
Opieka Krzysztof Baryła.
Wszelkie prawa zastrzeżone 2007 r.